jako że jestem zachłanna i lubię robić mnóstwo różnych rzeczy, kilka miesięcy temu zakupiłam sobie maszynę do szycia i szyję różne rzeczy czasem - czasem całkiem udane spodnie dla najmłodszego, czasem całkiem "Angry Birds" w ilości szalonej dla wszystkich trzech synów (pokażę w następnym poście, bo czemu nie).
Jakis czas temu potanowiłam uszyć dla córeczki przyjaciółki tak zwaną kostę sensoryczną:
Kostka nr 1:
I kostka nr 2:
Ole!
Angry Birds pokażę w następnym poście :)